Odetchnęła z ulgą słysząc plusk wody. Rybka jej posłuchała. Nie żeby była nieufna, ale zwierzątko wyglądało na dość naiwne, a ludzie mogliby próbować ją złapać nawet dla zabawy.
Chłopcy ewidentnie czegoś szukali, dlatego wyglądali na zmieszanych, natykając się na Adelow.
Kobieta obserwowała ich zirytowana, czekając aż pójdą, ponieważ aktualnie zachowywali się jak dzieci złapane za rączkę na podbieraniu cukierków i było to lekko męczące.
-Ah, czyli jednak chodziło o rybkę. - pomyślała, słysząc słowa jednego z nich. Coś podpowiadało jej, że lepiej będzie ukrywać istnienie srebrnego stworzonka.
- Nie. Nic nie widziałam - odpowiedziała bez zająknięcia na pytanie chłopaka. - Prawdę mówiąc miałam zamiar się tutaj uczyć, a wy mi przeszkodziliście.
Uśmiechnęła się kwaśno, ruchem głowy wskazując na podręcznik leżący pod drzewem.