W końcu znalazł się na dziedzińcu. Miał ochotę zaszyć się w swoim gabinecie. Zostać tam na dłużej, ale nie mógł tak po prostu się wyłączyć. Wrócił niedawno do Cross, więc w końcu musiał zorganizować jakieś konkretne zajęcia. Nie spodziewał się wysokiej frekwencji na swoich zajęciach. Kto lubił Historie Magii? Spieszył się do gabinetu, jak do azylu, w którym poczułby się lepiej. Wiedział, że kiedy tylko przekroczy jego próg, utonie na dobre w książkach i tej starożytnej wiedzy, którą tak sobie cenił.
z/t